2011-01-29

nihilist youth

















stwierdziłam jednak, że będę pisała tu po polsku i że wogóle zaczne to robić. czyli kolejny pamiętnik?
nie sądze. moje przemyślenia, muzyka przede wszystkim, filmy.
mysle, ze moim bogiem spokojnie moze byc jimi hendrix z powodu mojego ateizmu (przytłumionego przez mame-niestety)
wiem, ze nie bede jak on. no kurwa!
ale tez wiem, ze bede - taka jest prawda, nieprawda i innej prawdy nie ma

ale powieddzcie mi jak mam to zrobic, zwazywszy na to, że: jestem kobieta (no kto by chcial grac z kobieta? szukaj: sonic youth), jedyni muzycy jakich znam mają już zespoły, jest jedna gitarzystka (na zawsze same), w calym moim miescie rowiesnikow perkusistow jest 3, a basistow 2, a gitarzystow z 200 i to jeszcze tak samo dobrych jak ja. zespol z samych dziewczyn bylby najlepszy. dla mnie i dla tych dziewczyn, ktorych nie ma. i juz ich nie bedzie, nie w najlepszych momentach mojego zycia. dlaczego musialam urodzic akurat tutaj, w tak okropnie glupiej czesci polski.
pierdole i ide na kocert jakze niszowego zespolu, pelna zazdrosci i milosci. mam wspanialych przyjaciol.


LITTLE WING ucze sie i ucze i kurde nie moge sie nauczyc...