zaczyna się okres w moim życiu, który mam nadzieję W KOŃCU coś zmieni. bo już nie mogę.
nowe wszystko. przygotowuję się na najważniejsze. nie idze to najlepiej, ale się staram.
odkrywam the white stripes na nowo.
doceniam jacka w. tak naprawdę. jak prawie nikogo. (nie mieszajmy życia realnego do tego)
czy zepsułam sobie przyszłość? rany boskie a jestem taka młoda
wakacje będą tak samo okropne jak poprzednie
JOLENE kurwa
chcę być mądrzejsza niż jestem. ojej
to może zepnij poślady, wstań i rusz zamiast rozmyślać o tym, że ruszasz..? ;)
ReplyDeletepozdrawiam
no przeciez to wlasnie o tym jest, ze nie ma gdzie sie ruszac!
ReplyDelete