2011-06-03

the wind cries mary



moje zachowanie teraz jest nieodpowiednie. robię dokładnie to, przed czym broniłam się latami.

równocześnie zauważyłam bardzo przejmuącą rzecz: jestem taka jaką chciałam być. jaką siebie wyobrażałam. ogromny minus, bo przeważnie samoocena nie jest dobra.
odbieram to pozytywnie, a nawet jestem dzięki temu szczęśliwa.
chociaż to.
od zawsze miałam cięzko. i ciągle tylko żyję marzeniami.
dużo czytam, słucham i tworzę.
potrzebuję kogoś albo tak mi się tylko wydaję, bo nigdy nie miałam kogoś takiego. jestem samotna. straszny okres w moim życiu i nie jest łatwo ze względu na to, że zawsze wszystko muszę zepsuć. nie dostaję szansy, wpycham się i dostaję dokładnie to czego chciałam uniknąć.
mam naprawde przesrane



pamiętam jak mówiliście mi, że będzie dobrze.

3 comments:

  1. "strasznie lubię pisać
    czas na coś głupiego:
    moje życie jest strasznie nudne.
    cholerna rutyna z rozrywką po szkole i w piątki."
    ... a ja robie to co lubie!
    pozdro. a tak serio to bardziej pod fryzjerstwo je zbieram, a co widzę to jest nie do opisania...

    ReplyDelete
  2. "dużo czytam, słucham i tworzę."
    ja też.
    jestem przy tym totalnie nieżyciowa a czas w życie wejść głęboko i samodzielnie. :/
    Nic nie wiem, niczego nie jestem pewna, nie wiem którędy mam iść.

    Nikt nie mówi mi, że będzie dobrze, nikt nie mówi, że będzie źle. Wszystko w naszych rękach... moje ręce dziurawe. :[

    ReplyDelete
  3. aa i dzięki za komentarz na MG :)

    ReplyDelete